Za oceanem rzęsy z norek to już żadna nowość, w prawdzie ich cena wciąż nie uległa zmniejszeniu to nie są one już tak bardzo popularne. W Polsce ten trend dopiero przeżywa swój rozkwit. W najlepszych salonach piękności można zapisywać się na doklejanie rzęs z norek, a cena zabiegu to około 400zł.
Rzęsy mink są znacznie lepsze od syntetycznych, ponieważ wyglądają absolutnie naturalnie, są lżejsze i bardzo puszyste. Dzięki zastosowaniu naturalnych włosów lepiej współgrają z naszymi rzęsami i zachowują się podobnie do nich. Włoski są różnej długości i grubości dlatego tak bezbłędnie imitują naturalne rzęsy. Nie ma w zasadzie powodu by ktoś mógł stwierdzić, że dopuściłyśmy się małego oszustwa. Tę metodę stosuje się w trzech wariantach: 1:1, 2:1 lub nawet 3:1, wedle indywidualnego życzenia klientki.
Futro norek to włosie, dlatego osoby uczulone na sierść nie mają powodów do obaw. Produkt nie jest poddawany obróbce chemicznej ani barwiony, jest hypoalergiczny i całkowicie bezpieczny (oczywiście pod warunkiem, że nie masz uczulenia na klej). Jedyna obróbka jakiej poddaje się włosie do produkcji rzęs jest obróbka termiczna, dzięki której staje się ono sterylne i nadaje się do aplikacji na rzęsach klientek.
Puszystość włosków nie będzie odpowiadała wszystkim. Niektóre panie od naturalnego wolą bardziej teatralny efekt. Syntetyczne rzęsy są mocniej podkręcone, szerzej otwierają oko, a spojrzenie jest wyjątkowo wyraziste. Rzęsy z norek są w 100% naturalne, tak też wyglądają i mają normalną tendencje włosa do układania się bardziej prosto.
Producenci na ogół zapewniają, że przy pozyskiwaniu włosia nie ucierpiało żadne zwierzę. Na ogół tak właśnie jest, surowiec wyczesuje się z ogona żywych zwierząt. Niestety często są to odpadki po skórowaniu, które nie nadawały się do produkcji futer. Przy podejmowaniu decyzji należy pamiętać. że w obu przypadkach norki pochodzą z hodowli powiązanej z produkcją wyrobów futrzarskich i decydując się na wariant mink wspieramy ten przemysł.
