Pierwsze programy o nazwie P2P, służące wymianie plików powstały zaraz po tym, gdy zapoczątkowała się era Internetu. Wówczas zaszła konieczność odnajdywania sposobów z pomocą których może wymienić się plikami, coś wysłać od jednej osoby od drugiej. Pierwszym takim sposobem była oczywiście poczta elektroniczna, która w chwili swojego powstania była wręcz cudem techniki, wszyscy z niej chętnie korzystaliśmy, a potrafiła niesamowicie usprawnić nam życie oraz pracę. Jednak przesłanie dużego pliku z wykorzystaniem poczty nie było najłatwiejsze. Wówczas poczta była bardzo ograniczona, konta nie miały takich pojemności jak obecnie, a wielkość załącznika również nie mogła być taka znacząca. Właśnie do przekazu dużych plików stworzono programy wymiany. Zakładano, że będzie to doskonały sposób na prowadzenie szybkich wymian i rzeczywiście był, lecz z biegiem czasu zastosowanie takiej wymiany przeobraziło się w zwyczajną nielegalną działalność mającą na celu udostępnienie jak największej ilości ludzi plików, do których nie posiada się praw autorskich. Od lat trwają dyskusje czy korzystanie z programów wymiany plików nie powinno być całkowicie zakazane, jako że 99,9% osób korzystających z nich pobiera z ich pomocą nielegalne pliki. Twórcy takich programów twierdzą, iż jest to niedorzeczne. To tak samo jakby zakazać produkcji noży bo ktoś z ich pomocą może zabić człowieka. Identycznie można zakazać produkcji nagrywarek płyt bo przecież zdecydowana większość użytkowników z ich pomocą przegrywa nielegalne płyty z filmami, muzyką, grami czy też nawet programami. Póki co jedynym sposobem na walkę z nielegalną wymianą plików poprzez programy P2P jest ściganie przestępców zgodnie z zasadami obowiązującego prawa. W Polsce za rozpowszechnianie nielegalnych nagrań grozi nawet do 3 lat więzienia, a dodatkowo jeśli taki użytkownik na nielegalnej działalności zarabia to wyrok może być podniesiony nawet do 5 lat. Mimo takich sankcji Polaków nic nie jest w stanie odstraszyć od nielegalnego pobierania plików.
[Głosów:0 Średnia:0/5]