Żyjemy w czasach, w których zewsząd otaczają nas reklamy z wychudzonymi modelkami. Celebryci mają swoich prywatnych trenerów personalnych, a mimo to ich ciała są retuszowane w programach komputerowych. Sławę zdobywają trenerki jak Ania Lewandowska czy Ewa Chodakowska, które dążą do tego, by wyszczuplić społeczeństwo. Popularne bardzo są konta na portalu Instagram, na którym pokazywane są zgrabne sylwetki, jędrne pośladki i chude brzuchy kobiet, a także przepisy na odtłuszczone dania o małej zawartości kalorii.
A jednak tyjemy. Społeczeństwo staje się coraz grubsze. Otyłość dotyka już dzieci, sięga ku najmłodszym. W porównaniu z minionymi latami odsetek grubasów w naszym społeczeństwie rośnie. I nie możemy wcale nabijać się tylko z Amerykanów, że są grubi. To dotyczy również Polaków, chociaż na tle Europy wyprzedzają nas jeszcze Brytyjczycy w tym niechlubnym zestawieniu.
Dlaczego tyjemy i jak temu zapobiec?
Czy konsekwencje tycia trzeba jeszcze komuś przedstawiać? Są to przede wszystkim najróżniejsze choroby, od cukrzycy zaczynając, przez wszelkie choroby układu krążenia aż po chorobach układu ruchu kończąc. A otyłość sama w sobie jest chorobą. Otyłość odciska także piętno na psychice człowieka. Zwłaszcza psychika kobiet jest delikatne. Tracą one poczucie własnej wartości i przestają wierzyć w siebie. Przestają uważać się za wartościowe kobiety, lecz czują się wybrakowane. Często nie czują się już atrakcyjne, uważają, że nie pociągają już mężczyzn.
Z jednej strony ruch body positive upowszechniany między innymi w internecie jest dobry. Pokazuje, że nie tylko wyretuszowana ciało wychudzonych modelek jest piękne, ale także prawdziwe, naturalne ciało zwyczajnych osób. W mediach społecznościowych już pokazuje się, że fałdki na brzuchu czyli plecach, nie do końca jędrne ramiona czy małe, płaskie pośladki też są w porządku. Niestety, nie wynika nic dobrego, gdy otyła rodzina celebrytów czuję się atrakcyjna i reklamuje bycie grubszym jako coś normalnego, na nawet pożądanego i atrakcyjnego. Tego powinno się unikać, w zwłaszcza w społeczeństwie, które jest na drodze chorobliwego tycia.
Dlaczego i jak ludzie tyją?
Każdy człowiek ma swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Zależy ono między innymi od wieku czy aktywności fizycznej w ciągu dnia. Można je wyliczyć na dostępnych w internecie kalkulatorach. Zrozumiałe jest chyba, że jeżeli człowiek dostarcza mniej kalorii niż wynosi jego dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to chudnie. Natomiast jeżeli człowiek przyjmuje więcej kalorii niż sobie wyliczył, że powinien to tyje. Zwłaszcza jeśli przyjmuje dużo za dużo tych kalorii. Za chorobliwe można uznać już tycie ponad 2 kg na kilogram.
Taki człowiek nie tyje zazwyczaj jak kulturysta. Nie przybywa mu lasu mięśniowej, ale powiększa się waga jego tkanki tłuszczowej. Jest niedobrze dla jego zdrowia jak i wyglądu, ponieważ nawet skóra musi się dostosować do takich zmian. Często przez nagle przybywanie na masie na skórze powstają nieestetyczne rozstępy. Facetom często rosną piersi.
Otyłość staje się problemem także w życiu intymnym ludzi. Otyłe ciała często nie pozwalają na seks w najpopularniejszych w Polsce pozycjach, jak klasyczna misjonarska, od tylu czy na jeźdźca. Dostęp do stref erogennych, intymnych oraz do narządów rodnych partnera jest często utrudniony. Ludzie o dużej masie muszą także uważać, aby podczas seksu nie zrobić fizycznej krzywdy swojemu partnerowi. Problemem również może być brak kondycji u ludzi grubszych, a także zmniejszona ich ruchomości czy nawet bóle stawów. Często też tkanka tłuszczową zmienia gospodarkę hormonalna, więc osoby grubsze mogą mieć mniejszy pociąg seksualne niż osoby z prawidłowym BMI.
Jak w ogóle określić czy ktoś jest już otyły?
Do stwierdzenia stanu odżywienia człowieka stosuje się Body Masa Index – wskaźnik masy ciała człowiek. Wylicza się do licząc wzrost w metrach do kwadratu podzielony przez wagę. Można sprawdzić czy ktoś jest niedożywiony, ma wagę prawidłową czy jest otyły i wiele, wiele więcej. Kalkulatory BMI dostępne są za darmo w Internecie.
Przyczyny tycia
A jakie są główne przyczyny tycia w społeczeństwie? Jest to głównie brak czasu na przygotowywanie pełnowartościowych posiłków i dojadą nie na mieście, po knajpach, które nie żałują chociażby tłuszczu – nośnika smaku – do dań. Bardzo popularne i dostępne pod względem ceny produktów są fast foody, które oferują szybkie jedzenie w przystępnej cenie. Dzieci często nie dostają posiłków, a kupują sobie słodycze w szkole. Często też zajadamy smutki.