Kanalizacja jest dużym uproszczeniem w domach, jeżeli przypomnimy sobie jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu żyło się na polskich wsiach. Ludzie musieli czerpać wodę ze studni, bądź ze zbiorników wodnych, ponieważ nie mieli doprowadzonej wody do domu.
Dzisiaj rzadko spotykamy już takie miejsca, które nie miałyby doprowadzonej wody. Cywilizacja idzie do przodu a ludzie za nią podążają, dlatego żyje się im coraz lepiej i wygodniej.
Jednak aby nasza kanalizacja wodna dobrze funkcjonowała należy o nią regularnie dbać. W jaki sposób dbać o kanalizację wodną aby dobrze służyła przez lata i nie zapychała się?
Można w tym celu użyć specjalnie wyprodukowanych do tego celu środków chemicznych. Są one bardzo skuteczne. Jednak jest to ich jedyny plus, ponieważ niestety wpływają negatywnie na środowisko, w którym żyjemy. Dlatego ludzie podążając za modą, starają się żyć tak aby szkodzić jak najmniej naturze. W tym celu szukają środków, którymi mogliby zastąpić silne środki chemiczne do udrażniania kanalizacji.
Zatem czym udrożnić rury aby się nie zapychały na długi czas i aby nie szkodzić środowisku, które nas otacza?
Znanym specyfikiem bardzo tanim i wydajnym ale równie skutecznym jest mieszanka octu i sody oczyszczonej. Tak! To właśnie te tanie i łatwo dostępne składniki, które możemy znaleźć w swojej kuchni potrafią zdziałać cuda. Do przygotowania tego specyfiku należy zmieszać ze sobą sodę i ocet i wlać ten roztwór to rur kanalizacyjnych.
Aby dodatkowo zwiększyć moc roztworu warto zalać go gorącą wodą. Wówczas efekt będzie wzmocniony. Nie pochylaj się nad zlewem lub umywalką, bo z rury będą się wydobywać opary, które mogą podrażnić skórę i oczy. Jeśli usłyszysz charakterystyczny syk, to oznacza, że operacja się udała. A wydobywające się bąbelki z kanalizacji są oznaką, że rury się przeczyściły w mało chemiczny sposób.
Kolejnym przepisem na burzliwą mieszankę, która zrobi rozróbę w kanalizacji wodnej jest tabletka aspiryny. Należy wrzucić nawet kilka do rury i zalać ją octem. Burza i piana jakie się wytworzą będą sygnałem czystej kanalizacji. Można dodatkowo zalać wrzątkiem.
Niekiedy możemy skorzystać z takiego prostego przedmiotu jak przepychaczka. Wystarczy przycisnąć mocno do odpływu. Zostanie on zassany i odciągnięty. Dla lepszego efektu czynność należy powtórzyć kilkukrotnie.
Jeżeli jakaś przeszkoda w odpływie ulokowała się znacznie niżej niż przy zlewie, to warto w tym celu użyć spirali lub niekiedy nazywa się ją także żmijką. Jest to długi, zakręcony, gruby drut, który wprowadza się do wnętrza kanalizacja i kręci korbką. Taka czynność pozwoli na łatwe usunięcie przeszkody.
Kolejnym sposobem na udrożnienie kanalizacji wodnej jest metoda ciśnieniowa. Polega ona na wlewaniu strumienia wody pod dużym ciśnieniem, który usuwa ze ścianek rur zgromadzone osady. Nie jest wykluczone, że konieczna będzie wymiana odcinka rury, w której doszło do blokady. Jest to dobra metoda, która przynosi duże i zadowalające efekty.
Warto także traktować swoją kanalizację profilaktycznie. Oznacza to, że trzeba uważać na to, co się do niej wrzuca, zanim coś się zapcha. Jeżeli nie będziemy do niej wrzucać takich rzeczy jak: kłębki włosów, resztek jedzenia. To na pewno posłuży na długo i nie będzie wymagała przepchania.
Warto także przyjrzeć się urządzeniom już przy samej instalacji kanalizacji, ponieważ niekiedy przyczyną częstego zapychania się rur może być ich niewłaściwa średnica. Również niewłaściwy dobór kolanek w przyszłości może doprowadzić do powstawania niedrożności lub utrudnić przepływ wody w rurach.
Dlatego warto posiada chociaż minimalną wiedzę w tym temacie
Aby móc zareagować w porę, jeżeli ekipa budowlana popełnia podstawowy błąd w instalacji kanalizacyjnej. A takie sytuacje zdarzają się często.
Kłopot z udrożnieniem rur jest dużym problemem, jeżeli nie możemy sobie z nim poradzić domowymi sposobami. Dlatego warto dbać o nią już przed tym zanim się zapcha, ponieważ jeżeli problem narośnie do poważnego zapchania to może się okazać, że trzeba wymieniać całą kanalizację wodną.
Niestety taki proces jest bardzo kosztownym procesem. Dlatego nie należy dopuszczać do tak kryzysowej sytuacji tylko reagować w sytuacji gdy nasze umywalki i zlewy dają pierwsze sygnały o małej drożności rur. Takimi sygnałami są chociażby podnoszenie się wody w umywalce czy zlewie lub spadek szybkości spływania wody w umywalce czy zlewie lub sedesie. Dlatego już w takim momencie należy używać domowych sposobów aby nie urósł on do wielkiego problemu, z którym nie poradzimy sobie sami.
