Temat antykoncepcji jest bardzo złożony. Istnieje wiele metod, które są wykorzystywane. Do dyspozycji są plastry hormonalne, spirale, prezerwatywy oraz środki plemnikobójcze. Zatem wybór można określić mianem szerokiego. Bywają jednak sytuacje, w których owe środki zawodzą. Wtedy należy sobie zadać pytanie ile kosztuje tabletka po?
Ceny wahają się. Prawdopodobnie zależy to od ilości zastosowanego środka. Ponadto różnice w cenie generowane są przez firmy farmaceutyczne, ustanawiające własną politykę kształtowania cen.
Należy także stwierdzić,że popyt wpływa na zakres cenowy.
Wiadomym jest ,że polityka ograniczania podaży, spowoduje wzrost ceny.
W Polsce, kwestie antykoncepcji, wykorzystywane są w bieżącej walce politycznej. Środowiska konserwatywne od dłuższego czasu prowadzą politykę zmierzającą do wprowadzenia zakazu aborcji oraz znacznego ograniczenia metod i możliwości wykorzystania antykoncepcji.
Te właśnie sytuacje wskazują na dużą trudność w tym obszarze realizowania kształtu życia seksualnego wielu osób.
Środowiska lewicowe wskazują z kolei na ograniczanie swobód obywatelskich. Spór ten mimo upływu czasu staje się coraz bardziej zaciekły. Ponadto, nic nie wskazuje na możliwość jego rozwiązania. Strony dzielą bowiem różnice natury światopoglądowej. Kiedy przyjrzymy się sytuacji osób chcących skorzystać z antykoncepcji awaryjnej jest ona złożona. Aczkolwiek można wskazać na dużą determinację, ludzi obawiających się ciąży. Należy także wziąć pod uwagę czynnik rynkowy. Obecnie w dobie dostępu do internetu nabycie takich tabletek na przykład za granicą, nie jest problematyczne.
Od strony praktycznej wiadomym jest, że ograniczenia sprzedażowe otworzą czarny rynek. Oszuści mogą sprzedawać więc środki toksyczne. Generuje to dodatkowe zagrożenia w postaci możliwości wystąpienia anafilaksji lub ciężkiej intoksykacji. Środowiska lewicowe wskazują ,że tabletka po odgrywa istotną rolę w procesie świadomego planowania rodziny. Jednak należy wziąć pod uwagę,że czynnik ceny, może znacznie ograniczyć dostępność tabletek po.
