Wbrew pozorom trendy w fryzjerstwie męskim istnieją. Nie każdy mężczyzna chce obcinać się po prostu na krótko. Krótkie męskie fryzury to teraz temat szerszy niż kiedyś, bo mężczyźni chcą wyglądać oryginalnie. Oczywiście nadal chętnie wybierane są przystrzyżone włosy na kilka milimetrów, aby nie chodzić za często do fryzjera, ale również jest kilka ciekawych wariantów wybieranych przez współczesnych mężczyzn. Krótkie fryzury męskie dostosować trzeba przede wszystkim do kształtu twarzy, a w tym profesjonalny fryzjer powinien pomóc. Najlepiej udać się do barbera, który wie dobrze w czym mężczyźni wyglądają korzystnie. Modne są teraz różnego typu przedziałki – albo na jednym boku, albo po obu stronach. W wypadku wygolonego przedziałka po obu stronach na środku zostawia się trochę więcej włosów, a po bokach wygala się do paru milimetrów. Fryzura jest wygodna, sprawia, że nie trzeba często chodzić do fryzjera. Krótka męska fryzura, która jest bardziej wymagająca, aby ładnie wyglądała do gładko zebrane dłuższe włosy na bok, wygładzone, wymodelowane, a reszta uczesana do tyłu. Jest to dość elegancka fryzura, zwłaszcza dla panów, którzy mogą pochwalić się gęstymi włosami, zadbanymi, które po ułożeniu robią wrażenie. Krótka męska fryzura, która nie jest już tak ugrzeczniona jak ta powyżej charakteryzuje się pocieniowanymi włosami zebranymi do góry na środek, a boki krótkie. Włosy są rozmierzwione, w lekkim nieładzie, ale jednocześnie w przemyślany sposób cieniowane. Inna dość popularna propozycja to duża ilość włosów na środku głowy, uniesione do góry, ale nie za długie, a boki mocno wygolone. Jest to fryzura zarezerwowana dla tych panów, którzy mogą pochwalić się bardzo gęstymi włosami. Dłuższe fryzury dotyczą panów, którzy muszą zakrywać zakola. Oni zazwyczaj zapuszczają włosy, opadają one, a poza tym towarzyszy im grzywka. Jest to fryzura i stylowa i praktyczna. Irokez to trend, który nigdy nie przestanie być modny wśród krótkich męskich fryzur. Wygolone boki i gęsty wysoki czub to propozycja dla odważniejszych mężczyzn.
